piątek, 29 sierpnia 2014

Po dłuższej przerwie - moja recenzja konkretnie przetestowanych pędzli Glam Brush ;-)

Cześć wszystkim :)
Długo mnie tutaj nie było, tak wyszło, że była harówka żeby zarobić sobie na wakacje, potem wyjazd do Chorwacji, po powrocie poprawka z matury więc było urwanie głowy :D
Jak w tytule myślę, że już najwyższy czas na moją recenzję pędzli Hani - GLAMBRUSH ;) Dzisiaj obejdzie się bez zdjęć, napiszę tylko którego używam do czego, i jak się spisują ;) Jestem na etapie odkładania pieniążków na nowości Hani więc niebawem mam nadzieję przedstawię wam również nowe cudeńka ;-)

 
No to może przejdźmy do rzeczy ;) Na pierwszy rzut seria do twarzy:

Pędzel T1 - Ten największy duo-fiber "skunks" jest przeze mnie w sumie najrzadziej używanym pędzlem ;) Jak już to używam go do nakładania lekkiego podkładu, kiedy nie potrzebuję mocniejszego krycia, bądź nakładam nim puder sypki kiedy chcę uzyskać tylko delikatną mgiełkę pudru.
Pędzel T2 - Służy mi do nakładania podkładu, nie rozstaję się z nim ;-) (mój mini kabuki z MarioLuigi poszedł w odstawkę) Uważam że idealnie nadaje się do tego celu. Jestem w stanie nim stopniować sobie poziom krycia i ogólnie ten pędzel jest mega :) Nie wyobrażam sobie makijażu bez niego (pewnie się to zmieni kiedy przyjdą nowe cudeńka ;) )
Pędzel T3 - Jak do tej pory nakładam nim puder. Próbowałam nakładać nim podkład lecz jak dla mnie jest za miękki i za mało zbity do tego celu.
Pędzel T4 - Tym dużym jajeczkiem na początku konturowałam sobie buzię bronzerem, potem nakładałam puder i w obu tycz czynnościach sprawdzał się dobrze :) Obecnie używam go częściej do pudru.
Pędzel T5 - Tego spłaszczonego skunksika używałam do nakładania różu kremowego i uważam że do tego nadaje się idealnie :) Podkład również nim się dobrze nakładało kiedy chciałam uzyskać mgiełkę podkładu na buzi, lecz zajmowało mi to nieco więcej czasu.
Pędzel T6 - Ten mniejszy brat pędzla T1 idealnie nadaje się do nakładania różu kremowego bądź mocniej na pigmentowanego różu prasowanego i do tego jest cały czas używany :) Daje lekką mgiełkę koloru tak jak trzeba i nie sposób przesadzić przy użyciu tego pędzla z różem na policzkach :)
Pędzel T7 - Miotełka sprawdza mi się idealnie od samego początku do nakładania rozświetlacza na miejsca wypukłe na buzi.
Pędzel T8 - Ten oto pędzel idealnie mi przypasował do konturowania (ten z ecootools został już zapomniany :) ) Idealnie wpasowywuje mi się pod kość policzkową, dobrze rozciera mi się nim bronzer, ogólnie miód malina :)
Pędzel T9 - To małe jajeczko cały czas jest używane do nakładania pudru w okolice pod oczami jak i również do przypudrowywania górniej powieki i sprawdza się w tym zadaniu idealnie :)

I pora na serię do oczu:
Pędzel O1 -  Ten płaski pędzelek idealnie sprawdza mi się do nakładania cieni na całą powiekę, czasem służy mi również do rozcierania krawędzi kolorowej kreski na dolnej powiece. Ogólnie niezbędny pędzelek przy każdym makijażu :)
Pędzel O2 - Malutki duo-fiber jak na razie sprawdzał mi się do nakładania bazy pod cienie/korektora na górną powiekę, do zaznaczania załamania kremowym cieniem. Ogólnie coś fajnego i precyzyjnego.
Pędzel O3 - Lubie czasem nim sobie rozetrzeć cienie bądź nakładam nim cień na całą powiekę, jest nieco większy więc szczególnie sprawdza mi się u osób które mają dużą powierzchnię ruchomą oka :)
Pędzel O4 - Ten pędzelek tradycyjnie służy mi do rozcierania, bądź zaznaczania załamania powieki :)
Pędzel O5 - Ten pędzelek służy mi do malowania brwi. Szczerze przyznam bez bicia, że nie próbowałam nim jeszcze malować kreski :D Jak będę pisać o nowościach które do mnie przyjdą to zaktualizuję tę informację jak maluje się nim kreski :)
Pędzel O6 - Służy mi głównie do nakładania rozświetlacza bądź jakiegoś cienia w wewnętrzny kącik.
Pędzel O7 - Ołówkowy pędzelek O7 służy mi do precyzyjnego nakładania cieni na dolna powiekę, bądź do rozcierania kreski na górnej powiece.
Pędzel O8 - Jak do tej pory używałam do na zmianę z Pędzlem O9  do rozcierania korektora pod oczami i do nakładania bazy bądź korektora na górną powiekę.
Pędzel O9 -  Poza wcześniej wymienioną funkcją ta gumeczka idealnie sprawdza mi się do nakładania punktowo korektora na niedoskonałości jakie się pojawiają :)

Generalnie z pędzli jestem mega, mega zadowolona, są cały czas w użyciu na mnie i na klientkach które mam przyjemność malować. Po praniu nic się z nimi nie dzieje, nie gubią włosia, syntetyki suszą się normalnie, nie rozcapierzają, natomiast naturalne jak na razie schną sobie w rulonikach z ręczników papierowych, nic nie odstaje mają ładny kształt (tak się suszą do puki nie będę miała osłonek od Hani, które będę zamawiać razem z nowościami :) ). Tak więc wszystko przemawia jak najbardziej na plus. Wszystkich gorąco polecam, jestem bardzo zadowolona z zakupu tych pędzli i do puki Hania będzie produkować jakieś nowe pędzle, dotąd ja będę kupować te nowości ;-)
W najbliższym czasie postaram się wstawić jakiś makijaż i zdjęcia krok po kroku :) Jest teraz trochę czasu to mogę sobie zająć dłuższą chwilę na coś takiego :)
A tym czasem do następnego :)
Buziaki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :) Dla mnie to informacja, że to co piszę choć odrobinę komuś pomogło i jest to dla mnie znak, żeby dalej pisać dla was :)

Każdego staram się odwiedzić :) Buziaki :*