Witam ponownie :)
Dziś do zaprezentowania mam moje ostatnie małe zakupy. Są to perełki na które od jakiegoś czasu miałam oko, a chodzi mianowicie o: podkład L'oreal Infallibe 24H w odcieniu najjaśniejszym (125 - Natural Rose), pudes sypki z Bourjois w kolorze 01 Peach, oraz dwa masełka do ust czyli Lip Butter z Nivea w dwóch "smakach" jeden karmel (dziwnie pachniał, dla mnie nie przyjemnie więc oddałam go mamie hie hie :-] ), a drugi wanilia i orzech macadamia - ma cudowny zapach, taki jak kocham (ogólnie mam bzika na punkcie wszystkiego co waniliowe i kocham to, samo bądź z jakimkolwiek innym połączeniem ;) ). A i zapomniałam dodać, że teraz (bynajmniej u mnie w drogeriach) jest taka coś, że do podkładu L'oreal Infallible 24H dostaje się balsamik do ust, pachnie jak malinowe gumy mamba i fajnie lekko nadaje pigment ustom :)
Dziś do zaprezentowania mam moje ostatnie małe zakupy. Są to perełki na które od jakiegoś czasu miałam oko, a chodzi mianowicie o: podkład L'oreal Infallibe 24H w odcieniu najjaśniejszym (125 - Natural Rose), pudes sypki z Bourjois w kolorze 01 Peach, oraz dwa masełka do ust czyli Lip Butter z Nivea w dwóch "smakach" jeden karmel (dziwnie pachniał, dla mnie nie przyjemnie więc oddałam go mamie hie hie :-] ), a drugi wanilia i orzech macadamia - ma cudowny zapach, taki jak kocham (ogólnie mam bzika na punkcie wszystkiego co waniliowe i kocham to, samo bądź z jakimkolwiek innym połączeniem ;) ). A i zapomniałam dodać, że teraz (bynajmniej u mnie w drogeriach) jest taka coś, że do podkładu L'oreal Infallible 24H dostaje się balsamik do ust, pachnie jak malinowe gumy mamba i fajnie lekko nadaje pigment ustom :)
(Kliknij na zdj. aby powiększyć)