poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Ulubieńcy marca 2015 #3

Witam was z kolejnymi ulubieńcami, tym razem marca :)

Nie jest ich aż tak dużo, więc tym razem post będzie dość krótki :)





TheBalm Nude Tude

To w ostatnim czasie nadużywana przeze mnie paletka :) Robię nią makijaż dzienny jak i wieczorowy. Jedyny jej minus to brak beżowego cienia. Co oczywiście mi nie przeszkadza jakoś tragicznie, zawsze mam jakiś pod ręką. Lubię ją za uniwersalność. Ma Fajne neutralne kolory, ale jak mam ochotę na odrobinę błysku, to również w niej to znajdę :)

Puder do konturowania Inglot nr. 505

Odkąd go kupiłam używam go nagminnie :D I muszę niechętnie przyznać, że w ostatnim miesiącu Bahama mama odeszła troszkę w odstawkę. Lubię ten kolor bronzera, jak i również fakt, że można nim stopniować efekt konturu, więc ciężko z nim przesadzić. Wiem z pewnością, że będzie to puder, który będzie ze mną cały czas i nawet jeśli się skończy to kupię kolejny wkład. Ode mnie dostaje 5/5 pkt.

Gąbeczka BeautyBlender oraz GlamSponge

Obie gąbeczki lubię na równi :) W tym miesiącu obu gabeczek używałam mniej-więcej równo, raz jedną raz drugą (bb wczoraj używany dlatego wybaczcie za jego ufajdanie). BB lubię za banalnie proste dopieranie z podkładu, nawet po 2-3 aplikacjach, czy to był bardziej lejący, czy gęstszy podkład, bez różnicy, natomiast przy GS trzeba się troszkę dłużej pomęczyć z dopraniem. Co z kolei przemawia bardziej za GS? A to przyjemne uczucie chłodu przy aplikowaniu podkładu :) Jest to zapewne zasługa jej żelowej struktury, co nie zmienia faktu że odkąd używam BB zakochałam się w nim bez końca. Przyznam szczerze, że kiedy miałam same gąbeczki GS używałam je naprzemiennie z pędzlem, ale odkąd przyszedł do mnie BB (a to będzie ze 2-3 mieś.) nie użyłam pędzla ani razu :) Po prostu zadowala mnie bardziej efekt jaki uzyskuję gąbeczkami.
Rozpisałam się trochę, ale o gąbeczkach zrobię może niebawem post więc nie będę się teraz rozwodzić więcej w ich temacie :) Więcej zdradzę niebawem :)

GlamBrush T17

Ten pędzel w ubiegłym miesiącu bardzo sobie upodobałam do rozświetlacza :) Wcześniej częściej służył do pudru w okolicach oczu, lecz teraz zdecydowanie przyjemniej nakłada mi się nim rozświetlacz. Jest bardzo przyjemny podczas użytkowania. Podczas prania za każdym razem leży chwilkę w odżywce do włosów suchych i zniszczonych. Po tym zabiegu jest przyjemnie milusi, mogłabym nim nakładać i rozcierać rozświetlacz całymi dniami :)


TheBalm Sexy Mama

Tego pudru na dobrą sprawę zaczęłam używać w połowie miesiąca. Dlaczego? Ponieważ jestem strasznie blada i daje mi on mgiełkę koloru i bałam się go używać, ale widzę, że nakładany lekką ręką w kontrolowany sposób jest całkowicie transparentny, aczkolwiek nie mogę go używać w okolice pod oczami. Tam nakładam albo rimmel'a lub pirre rene bądź celię. Ale ogólnie bardzo ładnie trzyma strefę T i wiem, że będzie częściej gościł na mojej buzi i w torebce :)

Catrice  Absolute Eye Colour 420 Talk like an egyptian

Cień polecany przez wiele dziewczyn na blogach jak i na youtube więc wiele o nim mówić nie trzeba. Lubię jego efekt na powiekach. Nie trafiłam jeszcze nigdy na cień, który mógłby być chociaż w odrobinie podobny do tego :) Niestety mój troszkę się na wierzchu pokruszył, ale lekko zwilżony pędzelek i można aplikować go bez problemu :) Ma taką przyjemną, wilgotną strukturę, nie jest suchy, dzięki czemu się nie pyli. Jednakże przez to, że się odrobinkę pokruszył podczas aplikacji się osypuje, więc muszę podkładać sobie chusteczkę, bądź najpierw malować oko, a później resztę twarzy.

Catrice Prime and Fine Anti-red base 

To przyjemna, zielona baza. Ładnie neutralizuje zaczerwienienia, ładnie utrzymuje makijaż, ogólnie na plus. Ma fajną konsystencję kremu, przyjemnie się z nią pracuje. Odnoszę wrażenie, że na swój sposób też trochę nawilża.

To już wszyscy moi ulubieńcy. A wasi jak wypadają w tym miesiącu? Chętnie poczytam :)

Z mojej strony to już wszystko, kolejny post niebawem.

Buziaki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :) Dla mnie to informacja, że to co piszę choć odrobinę komuś pomogło i jest to dla mnie znak, żeby dalej pisać dla was :)

Każdego staram się odwiedzić :) Buziaki :*